[osm-pl] Materiały reklamowe bez autorstwa

[rhn]

On Sat, 30 Jul 2016 22:53:51 +0200
Michał Brzozowski <www.haxor w gmail.com> wrote:

> Zależy na kogo się trafi, bo to jest loteria. Pewnie też wydrukowali
> kilkadziesiąt tysięcy tych ulotek, nie wiadomo kiedy będą drukować
> nowe.
> Skupiłbym się na kilku faktach:
> * Licencja jest wiążąca i taka sama dla każdego, nienegocjowalna. To
> pod nią wszyscy mapowicze zgodzili się opublikować swoje edycje.
> * Atrybucja jest (w tym przypadku) jedynym wymaganym elementem.
> Korzystanie jest darmowe.
> * Ważne żeby kontaktując się było jasne kim się jest, a kim nie.
> 
> Tak jak mówiłem, nie wiadomo czy natrafimy na opornych "januszy
> biznesu", czy może kogoś kto nie będzie miał problemu z przyznaniem
> się do błędu.
> Ja żywię nadzieję, że skoro użyli OSM, to dzwony dzwoniły, nawet jeśli
> nie w tym kościele co trzeba ;)
> 
> Michał
> 
> 2016-07-30 20:00 GMT+02:00 rhn <opstmaac.rhn w porcupinefactory.org>:
> > Hej,
> >
> > rzuciła mi się w oczy bardzo znajoma mapka na ulotce pewnej pizzerii (swoją drogą, dobrej):
> >
> > http://porcupinefactory.org/data/DSCF3052.png
> >
> > Widać na pierwszy rzut oka render z OSM centrum Ełku.
> >
> > Czy ktoś ma może doświadczenie w kontaktowaniu się z ludźmi, którzy nie umieją korzystać z OSM?
> >
> > Osobiście strasznie mnie takie sytuacje irytują, a nie chcę nikogo zrażać do OSM, dlatego proszę o pomoc w nakierowaniu restauracji na właściwy tor :)
> >
> > Pozdrawiam
> >

Email został wysłany we wtorek, wraz z przykładami prawidłowego wykorzystania, a nawet moim autorskim projektem graficznym mapy:
http://porcupinefactory.org/data/mapa.png

Biorąc pod uwagę trudność w znalezieniu emaila, podejrzewam, że przedsiębiorca nie używa go jako formy kontaktu. Na razie czekam. Jeśli za tydzień nie będzie odzewu, pomyślę nad wciągnięciem Zarządu OSM w sprawę.

Pozdrawiam