[osm-pl] Pożegnanie

marektomczyk2 marektomczyk2 w o2.pl
Czw, 18 Cze 2015, 20:53:33 UTC


W zasadzie jest już po ptokach, więc za bardzo mnie dyskusja o tym nie interesuje, ale:

"[...] Dłuższy staż pozwoliłby Ci zrozumieć zamysł żartu Zbyszka. Zresztą nawet gdyby nie traktować tego jako żart, to ciężko się do czegoś "dopier...", bo co najwyżej było to stwierdzenie faktu. Ty, Marku, wyskoczyłeś natomiast niczym przysłowiowy Filip z konopi i naskoczyłeś na niego. Każdy mógłby być zdziwiony/obrażony taką reakcją, bo obiektywnie nie wiadomo o co Ci chodziło."

Zupełnie wszystko przekręcasz. Był temat o szlakach. Napisałem tam posta, 95% jego treści przeznaczyłem na pisanie o szlakach. Na koniec swojej wypowiedzi zwróciłem uwagę na post moderatora w tym temacie. Ten post nie dotyczył zupełnie szlaków, składał się z żartu z jakiegoś użytkownika. Moderator zamiast przyznać mi rację i przeprosić za robienie śmietnika w dyskusji, postanowił dosłownie złapać mnie za słówko i zbanować. Ja napisałem, że moderator zachowuje się nie w porządku, moderator natomiast mnie zbanował. Czy faktycznie Twoim zdaniem oznacza to, że to ja na kogoś naskoczyłem? Jeszcze piszesz "obiektywnie nie wiadomo o co Ci chodziło", wydaje mi się, że zatkanie mi ust na forum w tej kwestii zupełnie nie pomogło...


"Bez przesady, nigdzie nie widzę, aby OSM Cię odrzuciło. Jakby nie
pojmować reakcji Zbyszka, to on nie jest jedynym uczestnikiem projektu."

Ale właśnie do Zbyszka nie mam wielkich pretensji. Pretensje mam do społeczności, która na takie zachowanie pozwala. Co ciekawe na mój mail prywatnie kilka osób już odpowiedziało. Przesłanie jest takie, że gdyby mapowicze odchodzili z projektu za każdym razem gdy ich Zbyszek wkurzy, to w Polsce mapowałby tylko Zbyszek. Ale okazuje się, że Zbyszek tyle wkłada w projekt, że nikt nie ma ochoty o tym głośno mówić. Dla mnie to jakaś patologia i uważam, że lepiej mieć przyjazne osoby w projekcie i miłą atmosferę, niż milion changesetów dziennie.  

"Ale cóż, każda wymówka jest dobra, żeby strzelić focha, zwłaszcza
publicznie. Ach, ten weltschmerz...

Swoją drogą, to całkiem niezły kabaret - ogłaszać hucznie swoje
pożegnanie zanim jeszcze ktokolwiek zauważył, że wszedłeś do pokoju"

Jaka jest moja motywacja już wytłumaczyłem. Idea projektu mi się bardzo podoba, gorzej z wykonaniem. Wciąż dobrze życzę OSM, ale w mojej ocenie za mało jest w lokalnej społeczności otwartości i przyjazności. A w moim odczuciu powoduje to brak frajdy z mapowania, więc po co to robić?




Więcej informacji o liście Talk-pl